Ariana | WS | Blogger | X X

poniedziałek, 13 października 2025

Cierń - T. Kingfisher

 

Tytuł: Cierń 

Tytuł oryginalny: Thornhedge

Autor: T. Kingfisher

Wydawnictwo: Sine Qua Non

Data wydania: 27.03.2024

Liczba stron: 160

Egzemplarz: własny 


Cierń to opowieść o dobrodusznej żabiej bohaterce, łagodnym rycerzu i misji, która obrała zupełnie niespodziewany kierunek. Księżniczkę uwięziono w wieży. Ale to nie jest jej historia. Poznajcie Ropuszkę, która jako dziecko została porwana i zabrana do Magicznej Krainy, gdzie wróżki otoczyły ją opieką, miłością i ciepłem. Kiedy dorosła, Magiczny Lud poprosił ją o przysługę - by wróciła do świata ludzi i udzieliła błogosławieństwa nowo narodzonemu dziecku. Proste, prawda? W świecie wróżek jednak nic nie jest proste. Wieki później pojawia się rycerz i zbliża do ciernistego żywopłotu – wysokiego muru z cierniami grubymi jak ramię i ostrymi jak miecz. Słyszał opowieści o klątwie, którą należy złamać, klątwy tej jednak strzeże sama Ropuszka...

T. Kingfisher po raz kolejny mnie zachwyciła. To niesamowite, jak w tak krótkiej formie potrafi zawrzeć tyle emocji, magii i refleksji. „Cierń” to baśń inna niż wszystkie - przewrotna, melancholijna i jednocześnie pełna czułości. Autorka ponownie pokazuje, że zna się na opowiadaniu historii tak, by jednocześnie zachwycać i niepokoić.

Poznajemy Toadling – skromną wróżkę, która potrafi zmienić się w ropuchę. Od setek lat strzeże tajemnicy ukrytej w starym zamku, oplecionym przez gęste kolczaste krzewy. Woli samotność i spokój, dopóki pewnego dnia nie pojawia się rycerz - Halim. To spotkanie odmienia wszystko. Ich rozmowy, pełne ciekawości i wzajemnego zrozumienia, stopniowo odsłaniają przeszłość Toadling i prawdziwe znaczenie tego, co ukryte za cierniami.

Kingfisher genialnie splata teraźniejszość z przeszłością, budując opowieść o winie, odpowiedzialności i potrzebie miłości. Jej świat wróżek i pradawnych istot ma w sobie zarówno piękno, jak i grozę, a opisy są pełne sensualnej, niemal mrocznej magii. To historia, w której horror miesza się z baśniową delikatnością – dokładnie tak, jak potrafi tylko T. Kingfisher.

Nie jest to klasyczny romans, choć chemia i wzajemna troska między bohaterami nadają historii wyjątkowej głębi. Autorka subtelnie pokazuje, jak zaufanie i empatia mogą rozświetlić nawet najbardziej samotne istnienie. Finał zaś – zaskakujący i emocjonalnie dojrzały – zostaje w pamięci długo po zakończeniu lektury.

📚 Ocena: 9/10 Baśń z kolcami - piękna, nieoczywista i pełna magii. Krótka, ale dopracowana w każdym słowie. T. Kingfisher po raz kolejny udowadnia, że potrafi zamienić klasyczne motywy w coś całkowicie nowego i zachwycającego.

niedziela, 12 października 2025

Mroczny taniec - Ada Tulińska

 

Tytuł: Mroczny taniec 

Autor: Ada Tulińska

Wydawnictwo: Papierowe Serca

Data wydania: 27.11.2024

Liczba stron: 320

Egzemplarz: własny 



Piękno jej tańca odbiera mu dech. Mrok, którym się otoczył, zawładnie jej zmysłami. Elena czuje, że zbliża się do krawędzi. Jako aspirująca tancerka i aktorka od lat bezskutecznie próbuje dostać jakikolwiek poważny angaż na Broadwayu. W każdej wolnej chwili pomaga przyjaciółce, opiekując się swoim chrześniakiem. Wyczerpana codziennością oraz brakiem perspektyw, nocami chadza do parku, gdzie w pustym amfiteatrze ćwiczy układy taneczne. Nie wie jednak, że od jakiegoś czasu nie przebywa tam sama… Shah jest tak tajemniczy, jak jego pseudonim. Nikomu nie zdradza swojej tożsamości ani nie pokazuje twarzy. Ukryty za przyciemnionymi szybami swojego gabinetu obserwuje tancerki… a teraz nie może oderwać wzroku od Eleny. Wiedział, że to samolubny ruch, ale zaproponowanie tej kobiecie pracy w ekskluzywnym klubie burleski przyszło mu zbyt łatwo. Tego nieoszlifowanego diamentu nie mógł pozostawić w osamotnieniu. Pierwszy wieczór w klubie wywiera na Elenie piorunujące wrażenie. Elektryzujący klimat, piękne suknie i dźwięki swinga hipnotyzują nie tylko publiczność. Kobieta jednak nie podejrzewa, jakie sekrety mogą skrywać się za kulisami… Przyparta do muru będzie musiała poprosić Shaha o przysługę. Nie podejrzewała, że ten rozbudzi w niej tak głębokie pragnienie i namiętność. Musi jednak uważać – przy tym mężczyźnie bardzo łatwo zapomnieć, że łączy ich tylko układ...

Zabrałam się do Mrocznego tańca z nastawieniem na coś intensywnego - i nie zawiodłam się całkowicie. To powieść erotyczna z elementami BDSM, która stara się balansować między namiętnością, tajemnicą i mrokiem skrywanym w cieniu. Elena, bohaterka o marzeniach tancerki, trafia do elitarnego klubu burleski prowadzonym przez tajemniczego mężczyznę, który skrywa więcej niż jedno oblicze. Wchodząc w umowę z nim, przełamuje swoje granice i staje przed pytaniem: ile jest w stanie poświęcić, by uratować bliskich?

Styl narracji bywa miejscami intensywny i sugestywny - w momentach erotycznych autorka potrafi wprowadzić atmosferę elektryzującą. Z drugiej strony, gdy akcja zwalnia, pojawiają się fragmenty, w których dialogi czy motywacje bohaterów wydają się odrobinę schematyczne lub uproszczone.

Elena bywa irytująca - momentami jej decyzje trudno logicznie obronić, szczególnie w relacjach z przyjaciółką, która wydaje się być cieniem jej własnej wrażliwości. Natomiast Shah, mężczyzna z tajemnicami, intryguje - jego mrok, dystans, zakryta twarz to elementy, które dobrze budują napięcie. Chemia między nimi potrafi wypalić iskry, czasem jednak wydaje się, że emocje są nieco na siłę podkręcane, by utrzymać czytelnika przy akcji.

Jeśli lubisz romanse z mocą, erotyczne napięcie i tajemnice, które łamią zasady moralne - to tytuł dla Ciebie. Jeśli natomiast szukasz perfekcyjnej spójności psychologii i realistycznych decyzji - mogą Ci się zdarzyć momenty wahania.

Ocena: 6,5/10 Dobra lektura na wieczór, z falami emocji i zmysłowości. Nie idealna, ale z charakterem i momentami, które zostają w pamięci.




sobota, 11 października 2025

Mój słodki aniołku - John Glatt

 

Tytuł: Mój słodki aniołku 

Tytuł oryginalny: My Sweet Angel

Autor: John Glatt 

Wydawnictwo: Filia 

Data wydania: 15.05.2024

Liczba stron: 560

Egzemplarz: własny 


Lacey Spears trafiła na pierwsze strony gazet w styczniu 2015 roku, gdy została oskarżona o zamordowanie swojego pięcioletniego synka Garnetta. Prokuratorzy stwierdzili, że 27-letnia matka otruła go wysokim stężeniem soli przez sondę żołądkową. Dla świata zewnętrznego Lacey wydawała się idealną matką, regularnie publikującą w mediach społecznościowych dramatyczne informacje o wstrząsających problemach zdrowotnych swojego syna. W rzeczywistości jednak Lacey była podręcznikowym przypadkiem zastępczego zespołu Münchhausena. Odkąd Garnett był niemowlęciem, celowo doprowadzała go do choroby, aby wzbudzić współczucie wśród lekarzy, a także setek obser - wujących ją osób na Facebooku i innych mediach społecznościowych. Kiedy w kwietniu 2015 roku ława przysięgłych hrabstwa Westchester uznała ją winną zabicia Garnetta, skazano ją na dwadzieścia lat pozbawienia wolności z możliwością przedłużenia do dożywocia.

To jedna z tych książek, która boli, ale jednocześnie musisz ją przeczytać, bo musisz zrozumieć, co naprawdę się wydarzyło. Mój słodki aniołku to mroczna, prawdziwa historia Lacey Spears - kobiety, która z miłości do syna, jak twierdzi, doprowadziła do tragedii, bo cierpiała na syndrom Münchhausena.

Gdy Garnett, syn Lacey, rodzi się zdrowy, życie wydaje się obiecujące. Ale niemal od razu pojawiają się problemy: napady drgawek, wymioty, brak apetytu. Z czasem sytuacja się pogarsza, a matka stara się za wszelką cenę przyciągnąć uwagę – medyczną, społeczną, internetową. Karmi chłopca przez rurkę, kontroluje jego stan zdrowia, kreuje obraz troskliwej matki - a jednocześnie to ona jest źródłem jego cierpienia. Kiedy Garnett umiera w wieku pięciu lat, Lacey zostaje oskarżona o morderstwo.

Glatt prowadzi narrację liniowo - pokazuje, jak Lacey od lat budowała swoją tożsamość opiekunki, jak manipulowała prawdą, jak ukrywała moce destrukcji, które raniły Garnetta. To nie jest książka, która unika szczegółów; wręcz przeciwnie - czasem aż za bardzo wnika w skórę tej tragedii.

Główną postacią jest Lacey - fascynująca i przerażająca równocześnie. Czuję, że Glatt nie próbuje jej uprościć ani potępić bez wyjaśnienia; pokazuje, że jej patologiczne zachowania mają korzenie w bardzo skomplikowanej psychice i potrzebie bycia zauważoną. Garnett jako ofiara - człowiek bardzo młody, którego cierpienie boli podwójnie - bo nie miał głosu do obrony.

Autor nie poprzestaje na dramatycznym opisie — pokazuje mechanizmy: jak społeczność reaguje, jak media, jak lekarze i otoczenie mogą być nieświadomie narzędziami tragedii. To uderza i przypomina, że czasem zło pochodzi z tych, którzy obiecywali ochronę.

Mój słodki aniołku to książka, którą skończyłam z ciężkim sercem. To nie jest lekka lektura, nie jest dla tych, którzy chcą oderwać się od rzeczywistości. Ale właśnie dlatego taka ważna. Bo pokazuje, że najgorsze potwory czasem mają zwykłe twarze, i że zło może być zakamuflowane pod miłością, troską i potrzebą bycia potrzebnym.

Ocena: 9/10 — mocna, wstrząsająca historia, której się nie zapomina.



piątek, 10 października 2025

Rzeźbiarz śmierci - Chris Carter

 

Tytuł: Rzeźbiarz Śmierci 

Tytuł oryginalny: The Death Sculptor

Autor: Chris Carter

Cykl: Robert Hunter

Tom: 4

Wydawnictwo: Sonia Draga 

Data wydania: 02.06.2022

Liczba stron: 424

Egzemplarz: własny 

Studentka pielęgniarstwa przeżywa szok, gdy odkrywa, że jej pacjent, prokurator Derek Nicholson został brutalnie zamordowany we własnym łóżku. Zbrodnia wydaje się bezsensowna, bo Nicholson był śmiertelnie chory i pozostało mu najwyżej kilka tygodni życia. Jednak detektywa Roberta Huntera z wydziału zabójstw policji z LA najbardziej zdumiewa wiadomość pozostawiona przez mordercę.

To jedna z tych książek, które zaczynają się tak mocno, że od razu masz ochotę schować się pod koc i sprawdzić, czy na pewno dobrze zamknęłaś drzwi. Rzeźbiarz śmierci to chyba jeden z najbrutalniejszych tomów z serii o Robercie Hunterze - i wiecie co? Chociaż miejscami aż bolało czytać, to nie mogłam się oderwać.

Wyobraźcie sobie: prokurator Derek Nicholson - człowiek skazany przez chorobę na niedługi żywot - zostaje znaleziony brutalnie zamordowany… we własnym łóżku. Studentka pielęgniarstwa, która go opiekowała się, wchodzi tam po książkę, po ciemku, i znajduje coś, czego nie zapomni przez wiele nocy. Ciało rozczłonkowane, a części ofiary ułożone w makabryczną rzeźbę. Do tego wiadomość od sprawcy, krwawa i wymowna. Zaczyna się śledztwo pełne przerażenia, tajemnicy, scen, które wstrząsają – ale też inteligentnych tropów, które próbujesz rozszyfrować razem z Hunterem i Garcią.

Hunter kolejny raz pokazuje, dlaczego jest główną postacią tej serii - chłodny analityk, obdarzony ogromną cierpliwością, ale i emocjami, które czasem wychodzą na powierzchnię. Garcia to jego nieodłączny partner, światło w tych mrocznych fragmentach. Nowa postać, Alice Beaumont - specjalistka od danych, trochę tajemnicza, trochę kontrowersyjna – daje oddech tej historii. Postaci poboczne, ofiary, świadkowie - wszyscy wyglądają realnie, bolą, mają swoje lęki i demony.

Rzeźbiarz śmierci to mocna książka. Tak mocna, że czasem aż musiałam odłożyć, żeby złapać oddech. Ale właśnie to między innymi sprawia, że Carter jest dla mnie pisarzem wyjątkowym - bo potrafi balansować między obrzydzeniem, strachem, intrygą i fascynacją. To nie jest książka dla każdego, ale dla fanów mocnych, przemyślanych kryminałów - absolutna konieczność.

Ocena: 9/10 - bo dałam się wciągnąć, bo mnie wstrząsnęła i bo finał naprawdę miał pazur.


czwartek, 9 października 2025

Cruel King - Rina Kent

 

Tytuł: Cruel King

Tytuł oryginalny: Cruel King

Autor: Rina Kent

Cykl: Royal Elite 

Tom: 0.5 

Wydawnictwo: NieZwykle

Data wydania: 19.10.2023

Liczba stron: 379

Egzemplarz: własny

Kiedy Astrid Clifford trafia na imprezę drużyny futbolowej ze swojej szkoły, szybko się orientuje, że nie jest to miejsce dla niej. Otoczona przez tłum i rządzących nim królów powinna szybko uciekać. Jednak tego nie robi. Ktoś prawdopodobnie dolał jej czegoś do drinka i dziewczyna zaczyna zachowywać się zupełnie jak nie ona. W takim stanie staje oko w oko z jednym z najpopularniejszych chłopaków w szkole – Levim Kingiem. Jest on dokładnie taki, jak o nim mówią: zepsuty do szpiku kości i niesamowicie przystojny, i właśnie upatrzył sobie nową ofiarę.

Rina Kent to autorka, która od jakiegoś czasu mocno mnie wciągnęła. Cruel King nie był moim pierwszym spotkaniem z serią Royal Elite, dlatego wiedziałam już, czego mniej więcej mogę się spodziewać - intensywnych emocji, mrocznego klimatu i bohaterów, którzy balansują na granicy bycia toksycznymi, a jednak wciągają czytelnika w swoją historię.

Tutaj poznajemy Astrid i Leviego. Ona - dziewczyna z trudną przeszłością, wciąż żyjąca w cieniu rodzinnych problemów i poczucia straty. On - typowy bad boy, który na początku wydaje się być uosobieniem wszystkiego, co w bully romance „najgorsze”. Levi z pełnym przekonaniem postanawia uprzykrzyć Astrid życie, a ona - wbrew wszystkiemu – nie zamierza się ugiąć. I właśnie ta relacja, pełna napięcia, gry pozorów i emocji, wciągnęła mnie najbardziej.

To, co lubię u Riny Kent, to fakt, że pod płaszczykiem „złego chłopca” zawsze kryje się coś więcej. Levi nie jest tylko bezduszny i okrutny - ma własne demony, które tłumaczą jego zachowania. Astrid natomiast zyskała moją sympatię, choć momentami miałam ochotę nią potrząsnąć. Jej determinacja i siła, by walczyć o siebie, sprawiły jednak, że kibicowałam jej do samego końca.

Dodatkowym atutem tej książki jest wątek tajemnicy - ktoś ewidentnie czyha na Astrid, a autorka umiejętnie buduje napięcie i nie pozwala się nudzić. Finał mnie zaskoczył i chociaż w bully romance zwykle wiadomo, dokąd zmierzamy, to tutaj końcówka miała dodatkowy pazur.

Podsumowując - Cruel King to świetny prequel, który dobrze uzupełnia serię Royal Elite. Daje pełniejszy obraz postaci i otwiera drogę do kolejnych tomów. To nie jest historia dla każdego – motyw bully romance zawsze budzi skrajne emocje - ale jeśli, tak jak ja, lubicie takie intensywne, pełne napięcia i nieco mroczne opowieści, to zdecydowanie warto sięgnąć.

✨ Moja ocena: 8/10


poniedziałek, 6 października 2025

W otchłani - Katarzyna Wolwowicz


Tytuł: W otchłani 

Autor: Katarzyna Wolwowicz

Wydawnictwo: Zwierciadło 

Data wydania: 08.02.2023

Liczba stron: 304

Egzemplarz: własny 


Weronika zakochuje się bez pamięci w starszym od siebie onkologu dziecięcym Dawidzie. Para błyskawicznie decyduje się na ślub. Dziewczyna jest przeszczęśliwa, przyjaciółki przerażone, bo o mężczyźnie niewiele wiadomo, rodzice cieszą się, gdyż przyszły zięć jest bogaty, wykształcony i kulturalny – po prostu ideał. Weronika dla Dawida rezygnuje z pracy i życia towarzyskiego. Mężczyzna zdaje się być tajemniczy, nie lubi opowiadać o swojej przeszłości. Wokół pary mnożą się niepokojące sytuacje, które kobiecie każą się zastanowić, czy jej narzeczony naprawdę jest tym, za kogo się podaje. Na domiar złego ktoś wysyła Weronice list, w którym oskarża Dawida o najcięższą zbrodnię. Filip przeżywa żałobę po śmierci ukochanej żony. Nie mogąc poradzić sobie ze stratą, przenosi się w odludne tereny Bieszczad, by nie musieć przebywać wśród ludzi. Jednak jego samotność zakłóca niespodziewane znalezisko... Jak łączą się te historie? Jaką tajemnicę skrywa Dawid? Czy naprawdę jest księciem z bajki, za którego uważa go Wera? Czy może despotycznym, nieznoszącym sprzeciwu człowiekiem, przy którym nie powinna czuć się bezpiecznie? Co na ten temat ma do powiedzenia komisarz Kowalski? Jedno jest pewne – rozwiązanie tej historii zszokuje niejednego czytelnika!

Czasami trafiam na książkę, która ściska mnie za gardło - W otchłani to jedna z nich. Wolwowicz pokazuje tutaj, że potrafi zanurzyć czytelnika w ciemnościach psychiki, nie boi się ciężaru, krzywdy i tego, co ukryte. To nie jest historia łatwa, ale bardzo potrzebna.

Bohaterka zostaje uwięziona w sytuacji, która zdaje się nie mieć wyjścia - zarówno dosłownie, jak i w przenośni. Z jednej strony fizyczna przemoc, z drugiej psychiczna trauma, tajemnice, które gniją w duszy i wracają z siłą. Wolwowicz miesza realność z emocjonalnym napięciem tak, że tę książkę czyta się z sercem w gardle.

Nie brakuje tutaj momentów przełomowych - kiedy bohaterka dochodzi do granic swoich możliwości, kiedy musi zdecydować, czy wyjść z otchłani, czy poddać się. A to, co ja lubię, to że nie ma prostych rozwiązań - wybory są trudne, konsekwencje bolesne.

Główna postać jest skrajnie autentyczna - zraniona, zagubiona, ale też dzielna. Nie mówi, że wszystko jest w porządku, gdy nie jest. Dopuszcza do siebie momenty słabości, a jednocześnie próbuje się podnieść. To taka bohaterka, której kibicujesz, mimo że czasem chciałabyś ją potrząsnąć i powiedzieć „walcz”.

Postaci poboczne - ważne, bo pokazują kontrasty: ci, którzy ranią, ci, którzy próbują pomóc, ci, którzy odwracają się od problemu. Dzięki nim historia nabiera barw i bolesnych odcieni.

W otchłani to książka, którą będziesz pamiętać. Nie zalecam jej jako lektury „na dzień dobry” -  to historia wymagająca, duszna, z ogromem bólu, ale też z siłą i momentami nadziei. Wolwowicz pokazuje, że potrafi pisać nie tylko kryminał, ale i psychologiczne przeżycie.

Ocena: 8/10 - bo pomimo momentów, które chciałabym, by były bardziej zdecydowane, dostaje dokładnie to, czego oczekiwałam: książkę, którą trudno odłożyć i długo po niej myślisz.


niedziela, 5 października 2025

Rule - Jay Crownover

 

Tytuł: Rule 

Tytuł oryginalny: Rule

Autor: Jay Crownover

Cykl: Naznaczeni mężczyźni

Tom: 1

Wydawnictwo: NieZwykłe

Data wydania: 27.10.2022

Liczba stron: 334

Egzemplarz: własny 


Jedna noc może sprawić, że chłopak, którego zawsze kochała, spojrzy na nią zupełnie inaczej. Legendarna seria New Adult powraca! Shaw Landon, od kiedy pamięta, kochała Rule’a Archera. Spędzała w domu jego rodziców więcej czasu niż w swoim. I chociaż wszyscy myśleli, że Shaw łączy coś więcej z jego bratem, to Rule dawno zawładnął jej sercem. Jednak on nigdy nie patrzył na nią w „ten” sposób. Mimo że Shaw wyrosła na niezwykle piękną dziewczynę – może najpiękniejszą, jaką znał – wolał spędzać noce z przypadkowo poznanymi laskami. Tymczasem jej rodzice upatrzyli już dla niej kandydata na męża, który niestety nie zrobił na Shaw żadnego wrażenia. Dziewczyna starała się zachować dystans do Rule’a, chociaż nadal była obecna w jego życiu. W każdą niedzielę wyciągała chłopaka z łóżka, mijając jego przygody na jedną noc, żeby zawieźć go na obiad do jego rodziców. Co zrobi Rule, widząc w barze pijaną Shaw w zbyt krótkiej spódnicy? Jak się zachowa, gdy ona poprosi go o spełnienie urodzinowego życzenia?

Czasami potrzebuję książki, która oderwie mnie od codzienności, pełnej dramatów i cięższych tematów. Takiej, która nie wymaga wielkiej analizy, ale po prostu wciąga i daje emocje jak z rollercoastera. Rule Jay Crownover dokładnie taka jest - głośna, dramatyczna i bardzo… uzależniająca.

Poznajemy Shaw – dziewczynę, która całe życie była grzeczna, poukładana, zawsze robiła to, czego od niej oczekiwano. I Rule’a - zupełne jej przeciwieństwo. Tatuażysta, buntownik, kobieciarz, który nie zna granic. Oboje od dawna się znają, ale dopiero po latach ich relacja nabiera rumieńców… i zaczyna się jazda bez trzymanki.

Nie będę ukrywać – Rule to książka pełna scen łóżkowych, napięć i mocnych emocji. Bohaterowie kłócą się, ranią, godzą i znów przyciągają. To taka historia, którą albo się pokocha, albo uzna za przesadzoną. Ja przyznam, że dałam się wciągnąć i czytałam z wypiekami na twarzy.

Czy jest idealna? Nie. Jest sporo schematów, momentami irytujący język i niestety trochę slut-shamingu. Ale jeśli ktoś szuka mocno emocjonalnego, trochę guilty pleasure romansu z tatuażami, dramatami i namiętnością, to Rule sprawdzi się doskonale.

⭐ Moja ocena: 7/10 – przyjemna, emocjonująca lektura, którą czyta się jednym tchem, ale nie pozbawiona wad.